możemy zdjąć mu głowę i włożyć coś do środka, ja włożyłam tam...
butelkę z winem, właściwie po winie. Mikołaja właśnie robiłam z taką myślą, że można w niego włożyć butelkę z alkoholem i podarować komuś na prezent, można też nasypać do środka cukierków i dać dziecku ;)
Głowę możemy z powrotem założyć i zawartość ukryta .
Pan Mikołaj na razie nie ma domu i go poszukuje, schowałam go do kartonu, aby się nie zakurzył. Jeśli ktoś byłby nim zainteresowany proszę o kontakt wiesia.studnicka02@gmail.com
Pozdrawiam i życzę miłego dnia ;*