Powoli wracam do papierowej wikliny, ostatnio jakoś ją bardzo zaniedbałam, ale przyszedł czas na powrót, może dzięki temu na blogu pojawi się więcej postów.
Wielkanoc tuż tuż, więc zrobiłam Wielkanocnego króliczka, a jeszcze dwa czekają na malowanie.
Super plecionki:)) A psiaczek uroczy:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękności ,piesek bardzo udany
OdpowiedzUsuńWspaniałości!!!A kosz rewelacyjny!!!
OdpowiedzUsuńkróliczek słodki, ale kosz to mega rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny królik, tak milutko wygląda :). Kosz to musiało być mnóstwo roboty, taki wielki, podziwiam. Piesek z ręcznika jest przesłodki :).
OdpowiedzUsuńKosz jest wspaniały!
OdpowiedzUsuńKróliś jest świetny, nie wiedziałam, że takie cudeńka można stworzyć z wikliny ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczny króliczek a piesek z ręcznika super.Koszyka w łazience zazdroszczę bo jest niepowtarzalny i uroczy.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńZając rewelacyjny
OdpowiedzUsuńPiękny królik! Pieskowi też nic nie braknie :))
OdpowiedzUsuń:) Super Ci ten piesek wyszedł jak na pierwszy raz :) króliczek bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńZając jest rewelacyjny:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń