Nie są trudne do zrobienia, wystarczy chcieć, a efekt jest zadowalający.
W przyszłości pokaże wam właśnie konika zrobionego tą techniką i inne zwierzątka ;)
Chciałam jeszcze powiedzieć, że szykuje do was kursik jak zrobić takiego storczyka z poprzedniego postu ;)
Bardzo fajne te osłonki:)
OdpowiedzUsuńCudne te opakowania!A na kursik czekam cierpliwie!
OdpowiedzUsuńKocham wiklinę ta papierowa niczym nie ustępuje oryginalnej.
OdpowiedzUsuńKapitalne te osłonki.
Czekam na kursik.
Pozdrawiam Lacrima
Bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńCiekawa technika. Efekt do złudzenia przypominający prawdziwą wiklinę :) Najbardziej podoba mi się naturalny.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne i pomysłowe są te osłonki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTa pierwsza osłonka jest rewelacyjna! Pozostałe też piękne i takie różnokolorowe.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli.
Nawet nie wiedziałam że jest coś takiego jak papierowa wiklina - muszę poczytać bo twoja ozdoba bardzo mi się podoba i storczyk też ! Czekam z niecierpliwością na kursik Ina
OdpowiedzUsuńPiękne osłonki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wyglądają jak z prawdziwej wikliny, efekt jest świetny!
OdpowiedzUsuńPiękne osłonki a szczególnie ta pierwsza;)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)Od razu winko lepiej się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńfajne te pojemniczki a na storczyki czekam z niecierpliwością pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńAle cuda :) Już się cieszę na kurs. Pozdrawiam, Aluna
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowe opakowanie...
OdpowiedzUsuńPiękne i pomysłowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zosia.
Wspaniały! Idealny pomysł na prezent!
OdpowiedzUsuńRewelacja!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne :) dla mnie papierowa wiklina nadal pozostaje niezgłębiona i tak chyba pozostanie.
OdpowiedzUsuńSuper prace!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda takie ubranko do butelki z winem. Zazdroszczę umiejętności wyplatania z papierowej wikliny.
OdpowiedzUsuńTo z pierwszego zdjęcia wygląda najfajniej, chociaż inne też niczego sobie :) Cudne!
OdpowiedzUsuń