W ostatnim poście pokazywałam Wam małe serweteczki na koszyczki właśnie z papierowej wikliny. Postanowiłam dzisiaj je pokazać.
Wszystkie koszyczki prezentują się tak :
Koszyczki są w dwóch wielkościach, a nawet trzech.
Te najmniejsze różnią się tylko pałąkami. Każdy jest inny, ale właśnie o to mi chodziło . Koszyczki robiłam z myślą, aby włożyć do nich słodycze, przykryć serwetką i dać wnuczkom prezent na Wielkanoc.
Ten już jest większy, na początku miał być takiej samej wielkości jak powyższe, ale dodałam mu koraliki i przez to się trochę powiększył.
A tutaj koszy, który jest największy. Gdy plotłam dno chyba się zapomniałam i wyszło dużo większe, chociaż koszyczek miał być mały, ale większy na pewno też się przyda.
Uciekam do szydełka, a później do wiklinki.
Miłego Dnia :*
przepiekne koszyki!
OdpowiedzUsuńŚliczne koszyczki .Ilość i pomysły na kabłączki imponująca. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń|Bardzo fajne i pomysł na wykorzystanie też mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne .
OdpowiedzUsuńŚliczne koszyki :)
OdpowiedzUsuńnapracowałas się ale warto było,śliczne
OdpowiedzUsuńŚliczne, a do tego bardzo fajne kolorki!
OdpowiedzUsuńCudowne buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńPiękne!!!
OdpowiedzUsuń